Za nami daliśmy rade :D
Jak dla mnie angielski prosty ale niestety boję się odsłuchu :(
Zawsze była to dla mnie najprostsza część tych testów a tym razem, tragedia znaczy nie poszło mi jakoś źle czy coś ale po prostu odsłuch i w ogóle wszystkie testy gimnazjalne pisane były w auli . To dobrze ale z akustyką tego pomieszczenia jest tragedia :((
Odsłuch tak mega się odbijał że prawie nic nie dało się usłyszeć na podstawie jedynie osoby które siedziały w pierwszych ławkach miały dobry odsłuch .
I po podstawie kilka osób poszło do dyrektora.
Po tym byli z panią od anielskiego i coś tam poprzestawiali i rzeczywiście odsłuch na rozszerzeniu był o niebo lepszy
Ale ni poszło aż tak źle żeby się załamywać :D
Od teraz już nie trzeba się martwić testami już nie długo Włochy i Ty !!!
Do następnego posta
Lili :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz